Lipiec na świecie zdominowała piłka nożna. Football wygrał z polityką, ale czy politycy faktycznie bezinteresownie śledzili rozgrywki najlepszych drużyn na świecie? Najwięcej par oczu zwróconych było w stronę Rosji i tego jak zachowa się prezydent Putin, jako gospodarz Mistrzostw Świata.
Wybór Rosji na gospodarza Mistrzostw Świata w 2018 roku, już na pierwszym etapie, wywołał wiele kontrowersji. Mundial jest niewątpliwie okazją, aby to wybrane państwo znalazło się w centrum uwagi całego świata. Pojawiło się wiele pytań – czy Rosja zasłużyła na taką szansę, zwłaszcza w obliczu konfliktu politycznego z Unią Europejską?
Wybór Rosji na gospodarza – za i przeciw?
Lipiec zdominowała pod kątem wiadomości Rosja, jako państwo, które zostało wyznaczone na gospodarza imprezy. Za wyborem Rosji na organizatora Mundialu 2018 przemawiał fakt, że Putin dołoży wszelkich starań, aby pokazać się światu jako najlepszy gospodarz, który wręcza medale zwycięzcom. Ponadto Rosja to kraj o bogatych tradycjach piłkarskich. Oczywiście dziś już wiemy, że na najwyższym stopniu podium stanęła Francja, a nie ekipa rosyjska, ale Putin był jednak tym, który jako jeden z pierwszych gratulował piłkarzom w towarzystwie prezydenta Francji i prezydent Chorwacji. Finał Mundialu, niezależnie od stosunków politycznych, wymagał obecności głów państwa finalistów.
Warto przypomnieć, że wielu polityków wybrało bojkot imprezy i nie pojawiło się na meczach własnych reprezentacji. Tak było również w przypadku prezydenta Andrzeja Dudy, którego rzecznik kancelarii określił, że na zmianę decyzji o wyjeździe do Rosji, wpłynąłby tylko awans naszej reprezentacji do finału. Dziś również wiemy, że nie musiał wiele ryzykować, podając to stwierdzenie do wiadomości publicznej.
Kryzys na linii Putin reszta piłkarskiego świata
Sam wybór Rosji, chociaż kontrowersyjny, został zaakceptowany przez większość piłkarskiego świata. Sytuacja uległa pogorszeniu w 2014 roku po aneksji Krymu i zestrzeleniu samolotu należącego do malezyjskich linii lotniczych. O zamach zostali oskarżeni prorosyjscy separatyści, mimo że Putin nigdy nie wziął na siebie odpowiedzialności za tamte wydarzenia. Jednak środowisko polityków i osób angażujących się w piłkę nożną zaczęło wznosić do FIFA protesty.
Co więcej, Mundial prezydent kraju gospodarzy wykorzystał nie tylko do zaprezentowania własnego państwa na arenie międzynarodowej, ale również do wdrożenia własnej polityki. Przede wszystkim pod pozorem dbania o bezpieczeństwo przyjezdnych, wydany został zakaz manifestacji i zgromadzeń politycznych. Po jego wydaniu, ogłoszone zostały niekorzystne dla mieszkańców kraju reformy m.in. o podwyższeniu podatku VAT i podwyższeniu wieku emerytalnego.
Czytaj także: Wiadomości ze świata- reakcja Parlamentu Europejskiego na wystąpienie polskiego premiera, czy będą konsekwencje?
